Dziś otrzymałam długo oczekiwaną paczkę z książkami o "tildowych" wyrobach. Urzekły mnie te lale:) Można nawet powiedzieć, że zakochalam się w nich:) Gdy tylko skończę wyszywać, zaraz zabieram się za szycie Tildy. Chciałabym swojej córeczce uszyć takie lale, miękkie przytulanki, żeby miała milutką lalę-przytulankę.
Przy porannej herbatce tylko na chwilę wsadziłam nos w książki, po pobieżnym przeglądnięciu książki wydają się interesujące.
16.02.2012
15.02.2012
Wspomnienia...
W końcu zasnęła moja Gwiazdeczka... Gdy tak ją usypiam, przez głowę przelatują mi różne myśli i wspomnienia. Rok temu nie wiedziałam jeszcze, że noszą ją pod serduszkiem:) A teraz Mały Wrzaskun wypełnia mi cały dzień:) Dla nas pozostają tylko wieczory i noce...
Dziś zasnęłam dopiero przed 5 rano. Gdy skończylismy w końcu z Moim Mężem wprowadzać artykuły do naszego sklepu internetowego, Mała się obudziła i kołysałam ją na rękach do rana. Jeden taki wybryk można przeżyć, dobrze, że tak nie jest codziennie:)
Mam nadzieje, że dziś uda mi sie trochę powyszywać moją "paniczkę":). Został mi juz tylko niewielki fragment tła do wyszycia.
Dziś zasnęłam dopiero przed 5 rano. Gdy skończylismy w końcu z Moim Mężem wprowadzać artykuły do naszego sklepu internetowego, Mała się obudziła i kołysałam ją na rękach do rana. Jeden taki wybryk można przeżyć, dobrze, że tak nie jest codziennie:)
Mam nadzieje, że dziś uda mi sie trochę powyszywać moją "paniczkę":). Został mi juz tylko niewielki fragment tła do wyszycia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)